Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2015

Czy te oczy mogą kłamać?

Obraz
Nasze życie nigdy nie jest proste, zwłaszcza, że sami lubimy je sobie utrudniać. Dzisiaj wreszcie Luby doczekał się telefonu od Pana serwisanta od spraw toaletowych. Przede wszystkim Pan był wielce zdziwiony, że jak to sklep nam nie wymienił od ręki?! Nie wymienił, nawet prośby i tłumaczenie nic nie dało.  Zdjęcia? jakie zdjęcia, super hiper market budowlany nic takiego mu nie przysłał. Gdzieś im chyba się same odczepiły od maila po drodze. Dobrze, że kopie mieliśmy, więc Luby co prędko wysłał. Facet zdziwiony wielce, że to od ręki market powinien załatwić, ot nie załatwił i szkoda słów. No nic to on ze Szczecina tą część nam wyśle, bo widać ewidentnie, że jest krzywo w fabryce wykonana.  I tutaj objawiła się przebiegłość Lubego, bo wpadł na pomysł, że on się nie przyzna, że on to sam robi, bo zaraz powiedzą, że on się nie zna i jeszcze zaczną kombinować co by reklamacji nie uznać. Wiadomo nie specjalista z papierem to jest okazja żeby Klienta przywałkować i z...

WC I'm lovin' it

Obraz
I niech mi ktoś powie, że my (znaczy się ja i Luby) nie mamy pecha do kupowania nowych rzeczy, a nie uwierzę. Zdarza się to każdemu, ale nam nad wyraz często, prawie zawsze. W jednym z dużyyych marketów budowlanych zakupiliśmy pełen zestaw kibelkowy. Ot stelaż, muszla, klapa i inne śrubki i popierdółki wrzucone razem w karton i nazwane komplet wszystko include. Szczęśliwi jakbyśmy co najmniej Boga za nogi złapali powoli przymierzaliśmy się do zamontowania tego cuda w toalecie.  Rozważnie wybraliśmy sobotę i z samego rana po odbyciu pielgrzymki przez każdego z domowników, Luby zdemontował stare paskudztwo i zabrał się z moją pomocą do montażu nowego cudeńka. A że to nasz pierwszy, dziewiczy raz akurat z kibelkiem, korzystaliśmy z instrukcji. Wszystko szło idealnie. Stelaż wypoziomowaliśmy i Luby go za pomocą giga kołków przymocował do ziemi, z przekładaniem wężyków i syfonów i tym podobnymi dziwnymi ustrojstwami też nie było problemu. Ale mimo wszystko czas nam zleciał, a...