Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2016

Gdyby kózka kopytkiem nie machała

Obraz
Dzisiaj z cyklu: autodestrukcja. I nie mam tutaj w żadnym wypadku na myśli zniszczenia samochodu. Otóż czasem człowiek zrobi zanim coś pomyśli, albo jak to było w moim przypadku najpewniej, dozna chwilowego zaćmienia umysłu. W swej bezmiernej głupie chciałam pokazać, że mam hipermobilność stawów. Otóż polega to na tym, że można bez przeszkód dotknąć kciukiem przedramienia (tej samej ręki oczywiście) wyginając go do środka. Tyczyło się to zarówno i prawej i lewej ręki. Oczywiście pokazałam i w tym momencie.... się nic nie stało. Aczkolwiek jak mówi powiedzenie coś się odwlecze to nie uciecze. Po jakichś dwóch godzinach zaczęło mnie coś w prawym nadgarstku kłóć. W tym który był w czerwcu na rehabilitacji, bo z reguły hipermobilność stawów prowadzi też do cieśni nadgarstka itd. nie będę tutaj zanudzać terminologią medyczną, wystarczy hasło wrzucić w google. Od czerwca wszystko było cudownie, ręka jak nowa. Po kolejnej godzinie coś bardziej zaczęło boleć, z godziny na godzinę zaczynał...

Urodzinowe szaleństwo x 90

Obraz
Luby ma babcię, babcia Lubego w październiku kończy 90 lat, okrągła liczba więc padła propozycja w rodzinie Lubego co by jakąś imprezkę z tej okazji zorganizować.  Pomysł całkiem zacny, babcia fest kobita, więc trzeba uczcić taką okazję! Informację o tym, żeby się dzieci i wnukowie zrzucili jak najbardziej poparłam łapkami i rączkami. W końcu 90 lat ma się tylko raz, a przy 100 wątpię, żeby już babci się chciało gdzieś wychodzić. Temat ucichł na jakiś czas... ale październik zbliżał się wielkimi krokami.... Więc pewnego wrześniowego dnia Lubego odwiedziła jego kuzynka z wieściami, a te bynajmniej nie były pomyślne. Nie, nie z babcią wszystko w porządku, ale impreza umarła śmiercią nagłą i tragiczną. Odbyć się odbędzie, ale po co lokal, nieee przecież wszyscy się zmieszczą u babci ewentualnie u cioci. I tutaj należy wyjaśnić, babcia Lubego nie ma domu, domku, apartamentu, mieszka w dwupokojowym, małym mieszkanku w przedwojennej kamienicy, która stoi chyba już ostatkiem sił....