Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Oddaj, to moje, to mój parking!

Obraz
Kiedyś szynka, papier toaletowy czy buty były towarem deficytowym w PRL-u, teraz miejsce parkingowe powoli zaczyna być na miarę złota. Jeżeli jakaś wspólnota ma tylko możliwość to obwarowuje się szlabanami, zasiekami i dostawia wieżyczki wartownicze, aby przypadkiem sąsiad z bloku obok z innej wspólnoty nie zaparkował. "Czyli mój lizak, oddaj! Ja się nie dzielę!!! Bo powiem mamie (zadzwonię na straż miejską!)" Nagminnie parkingi stoją puste, ale niech tylko jakaś rejestracja nie taka - "oo to już telefon i straż miejska". A panowie przyjeżdżają, robią przysłowiowego zeza, bo to aż takie ważne i priorytetowe wezwanie, wsadzają papierki za wycieraczkę i ze ogromnym wzdechnięciem wsiadają do samochodu. Ok rozumiem wszystko, ale jakim to imbecylem trzeba być, żeby się kłócić o miejsce na parkingu, gdzie w koło dwadzieścia miejsc wolnych z sąsiadem z klatki obok, bo to już inna wspólnota. Ludziom już się w głowach poprzewracało. Czekam na instalację kamer monitoringu lu...

Wybrańcy

Obraz
Dzisiaj o tym, jak od niechcenia do poważania. Pani nauczycielka przedmioty XiY młodej wysłała ją i jej dwoje kolegów na konkurs. Nie chcieli, zostali "brutalnie zmuszeni i wybrani" jak to określiła młoda, bo dobre oceny mają. Siedli, narysowali plakat i dostali się do drugiego etapu....... a przecież nie chcieli..... (Ci co chcieli się nie dostali...) Nazwali się "wybrańcami" - ironicznie ;P Z trzech grup z naszego miasta, pani nauczycielka typowała ich jako najsłabszych... jako jedyni z tych trzech grup przeszli do finału i zdobyli czwarte miejsce.. oklaski... kurtyna. Morał z tego taki im mniej chcesz tym więcej masz ;P Żałuję tylko, że nie widziałam miny Pani nauczycielki przedmiotu XiY.