Po raz czwarty
Trzeci raz tego posta zaczynam pisać i ciągle coś lub ktoś w połowie, kiedy się rozkręcam na dobre mi przeszkadza. Typowa złośliwość losu.... I po raz czwarty zaczynam posta i tak naprawdę już nie pamiętam o czym miał być ten post. Może chciałam opisać jakąś historię, albo się usprawiedliwić dlaczego nie pisałam dawno nic na tym blogu, a na drugi mam zawsze mam czas. Jakoś ostatnio omijają mnie piekielności, albo pazury mi się stępiły. Ale postaram się coś wymyślić, nie to żebym się celowo podkładała, co to to nie :D