Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2021

Poradnik travelmaniaka - Pieniny odcinek 2

Obraz
Z cyklu poradnik amatora, czyli zwiedzamy coś pierwszy raz. Pieniny - słowo się rzekło więc ciąg dalszy tygodniowej wyprawy w Pieniny. Pierwszy dzień zakończyliśmy wyprawą na zachód słońca z przygodami, ten wpis już popełniłam :) * Drugi dzień postanowiliśmy spędzić również intensywnie, aby wykorzystać siły które nam jeszcze pozostały.  Kierunek - Trzy Korony Jak już wcześniej wspominałam miejscowość w której się zatrzymaliśmy - Krościenko nad Dunajcem położne jest tuż przy szlakach. Do szlaku na Trzy Korony od naszego apartamentu mieliśmy pięć minut spacerem. Wbrew pozorom jest to duży plus, nie traciliśmy czasu na dojazd i nie mieliśmy problemu z szukaniem parkingu. A niestety jak już się wielokrotnie przekonałam parkingi w Polsce przy atrakcjach turystycznych to mityczne byty albo bardzo drogie.  Jak już wiadomo Pieniny mają to do siebie, że są szybkie i intensywne. Szlak z Krościenka prowadzi piękna trasą widokową z której podziwialiśmy Krościenko widziane z lotu ptaka, wa...

Poradnik travelmaniaka - Pieniny odcinek 1

Obraz
 Z cyklu poradnik amatora, czyli zwiedzamy coś pierwszy raz. Od jakiegoś czasu rozsmakowaliśmy się z Lubym w wyjazdach, zwiedzaniu i odkrywaniu nowych rzeczy. Staramy się nie wracać do tego samego miejsca zbyt szybko i ciągle szukać nowych miejsc. Stąd powstał pomysł, żeby opisać na blogu co nam się udało odkryć, zobaczyć, może ktoś podąży naszymi śladami. Pandemia zmusiła nas do odkrywania piękna Polski i nic, z nic nie żałujemy. Jak to znane przysłowie mówi: "Cudze chwalicie, swego nie znacie". Odcinek pierwszy Pieniny - Sokolica Od zawsze kojarzyłam Pieniny ze Szczawnicą i spływem Dunajcem. Przeglądając twarzoksiążkę natknęłam się na którejś z grup na piękne zdjęcia widokowe Tatr, z góry Wdżar. Jakież to było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że owa góra znajduje się w Polsce w Pieninach. Szybka decyzja i nasz tygodniowy urlop nie zostanie spędzony w domu na lenia (pewnie i tak bym maksymalnie wytrzymała pół dnia), a pojedziemy w Pieniny - po raz pierwszy w życiu. Przejr...

Wyprawa ku słońcu

Obraz
Urlop - magiczne zaklęcie, które uwielbiam wypowiadać. Kto mnie zna ten wie, że zawsze zarzekam się, że kolejny urlop spędzam w domu. Będę wtedy wypoczywać, lenić się cały dzień na kanapie i oglądać filmy. W rzeczywistości wytrzymuję tak góra pół dnia, po czym wymyślam z reguły coś szalonego. Tak było i tym razem, miało być spokojnie, domowo, ale na fb przewinęło mi się zdjęcie góry Wdżar (hmm ładne !!!, hmm co to ?!!!, hmm gdzie to ?!!! oo zaraz urlop to może by tak tam pojechać ??!! a Lubego się jakoś przekona :D) I oto sposobem odkryliśmy Pieniny pierwszy raz w życiu. Prawie osiem godzin za kierownicą nie zabiło mojego entuzjazmu i szaleństwa. Piękna pogoda, wieczór, więc nie można przegapić pierwszego urlopowego zachodu słońca w górach! Przeszukałam kilka stron i blogów w poszukiwaniu idealnego miejsca i znalazłam górę Grandeus i namiary gps na parking. Nauczeni doświadczeniem wbiliśmy się w nasze górskie ciuchy i buty i zadbaliśmy, aby w kubkach termicznych była gorąca herbata. Wb...

Dobry szef, hojny szef.

Obraz
Parę dni temu na spotkaniu biznesowym zebrało nam się na wspominki, dawne miasto z którego i ja i Luby pochodzimy, uzdrowisko bardzo popularne nad polskim morzem. I tak od słowa do słowa, przypomniała mi się historia warta opisania. Luby pracował wtedy w jednym z kilkunastu jak nie kilkudziesięciu hoteli nadmorskich typu all inclusive. Hotel który cenami nie odbiegał cenom wakacji w zamorskich kurortach. Niestety właściciele nie byli zbyt hojni dla swoich pracowników, a i nieraz zdarzały się absurdy typu - podwyżka w kwocie 6 zł na miesiąc, dawane łaskawie przez szefa, który podjechał rano pod hotel najnowszym modelem porsche z salonu. Przy okazji wspominając Paniom z racepcji, które otrzymały tą mega ogromną podwyżkę, że ich nowy kurort, który budują w Chorwacji będzie jeszcze bardziej exclusive i super i pewnie z tego będą świetne pieniądze. Aczkolwiek w każdej takiej firmie wymogiem prawnym jest, że pracownicy muszą mieć jakiś tzw. socjal, z którego otrzymują np. dopłaty do sportu l...

Qurierrro

Obraz
Kurierzy jacy są każdy wie, kto z nas nie słyszał legend o latających paczkach, rzutach za 3 punkty do samochodu i tym podobnych historii mrożących krew w żyłach. Dzisiejsza historia z kurierem przypomniała mi parę z nich, które osobiście mnie spotkały. Niżej kilka z nich: 1. I tak cię znajdę.... Tak z reguły kurier wie*, gdzie ma dostarczyć paczkę, więc adres to żadna tajemna wiedza. Ciekawiej jest kiedy zna więcej adresów, których nie powinien znać. Pewien kurier od dłuższego czasu pracował dla znanej firmy kurierskiej. Zdarzało się też, że może raz w miesiącu miał dla mnie paczkę. Pewnego dnia byłam z wizytą u mojej mamy, kiedy zadzwonił, że jest u mnie pod domem z paczką dla mnie. Cóż musiałam go rozczarować, że niestety, ale nie ma mnie teraz w domu. W odpowiedzi usłyszałam: "aaaa pewnie jesteś u mamy, zaraz Ci podrzucę paczkę". Może nie byłoby w tym nic dziwnego, ale raz nie mówiłam mu, że jestem u mamy, dwa, że moja mama mieszka w tym samym mieście i gdzie. Pomyślałam,...