Qurierrro
Dzisiejsza historia z kurierem przypomniała mi parę z nich, które osobiście mnie spotkały. Niżej kilka z nich:
1. I tak cię znajdę....
2. Kreatywna dostawa
Kilka lat już prowadziłam firmę do której praktycznie codziennie była dostawa kurierem zamówień. W związku z tym prawie z wszystkimi kurierami znaliśmy się na tyle dobrze, że nie raz robili sobie przerwę u mnie w biurze na kawę. Pewnego dnia czekałam cały dzień na paczkę, która miała tego dnia być do mnie dostarczona i jakoś nie dotarła. Wieczorem około godziny dwudziestej trzeciej za to dotarł sms o treści: "Cześć, nie ogarnąłem wcześniej, paczkę masz schowaną pod samochodem." - nadawca wiadomo kurier. Tylko sęk w tym, że paczka była pod samochodem stojącym przed firmą, podczas deszczu, a w niej materiały drukowane dla Klienta :)
3. Porzucona
Takich sytuacji miałam już wiele. Dzwoni kurier kiedy jestem w pracy, że nikogo nie ma w domu lub pisze mi smsa, że on paczkę zostawia pod drzwiami. Oddzwaniam więc do pana i mówię, że no tak trochę jakby nie za bardzo zostawić mi paczkę na wycieraczce (bardziej kreatywny próbował upchnąć paczkę z soczewkami pod wycieraczką). Kurier wielce zdziwiony, że no ale jak no przecież to takie proste. Po mojej deklaracji, że ależ oczywiście proszę bardzo, na pana Kuriera odpowiedzialność ta paczka będzie sobie leżała i czekała na mnie kilka godzin na klatce, gdzie w ciągu dnia chodzi mnóstwo osób, następuje zapowietrzenie, oburzenie i foch - to pani poczeka do następnego dnia (poniedziałku jak dzwonią w piątek) i trzask słuchawki.
4. Fell in love
Paczka zamówiona, czekam na kuriera, który ma ją tego dnia dostarczyć. W końcu wyczekany telefon, że kurier wiezie paczkę z tym, że Kurier (dość młody chłopak) był nader miły przez telefon i jakieś ochy i achy ... hmmm ... czyżby obsługa, aż taka miła była?! Kurier dotarł z paczką cały w uśmiechach i ochy i achy.. myślę o co kurcze chodzi, maślane oczka takie robił, że zaczęłam już głupieć, po czym zza pleców wyjął moją paczkę. Prezent dla koleżanki na wieczór panieński - ilustrowaną Kamasutrę - zapakowaną w przezroczystą folię :D
Oczywiście było jeszcze sporo historii pod tytułem ciężka paczka - nie pomogę kobiecie - wnieś sobie sama albo ciężka paczka - po co wózek - ploter za nie małe pieniądze w kartonie jak sanki po śniegu sobie pociągnę. Kiedyś zorganizuję konkurs na największą piekielność kuriera.
Komentarze
Prześlij komentarz