Słodkie życie
Czas akcji: wieczór Osoby: Ja & luby Miejsce akcji : Sypialnia Nie nie nieeeee, nie będzie o tym wy zbereźnicy myślicie. Będzie o słodkościach, takich zwykłych, jadalnych, a sio brudne myśli do wanny. Ot zachciało mi się coś słodkiego. A że ostatnio wciągam same warzywa, owoce i temu podobne dziwne twory, postanowiłam sobie dogodzić jakimś maluteńkim cukiereczkiem. W zawiązku z tym iż młoda przypomina cookie monstera ( i nie z wyglądu - o dziwo!) musiałam pochować w różne miejsca słodkości i co za tym idzie po prostu zapomniałam, gdzie to wszystko schowałam. To jak w przypadku pirata, który pozostawi na wyspie wszędzie krzyżyki, no bo po co chować w jednym miejscu. Zabrałam się więc ochoczo do szukania, bo wizja pysznego, słodkiego cukiereczka wręcz mnie prześladowała. Przekopałam wszystkie szuflady w komodzie, całą szafę i znalazłam wszystko począwszy od chipsów skończywszy na czekoladzie, ale cukierków niet. Młody postulował, żeby się zadowolić czekola...