Kiełbaska z niespodzianką
Miejsce akcji: przetwórstwo mięsne czyli rzeźnia Czas akcji: ze cztery lata temu Osoby: Ja & różne artykuły nie koniecznie mile widziane Ostatnio przypomniała mi się historia sprzed paru lat.... Firma już nie istnieje ze trzy lata, więc już chyba mogę sobie pozwolić na opisanie tej historii...... Swego czasu zajmowałam się obsługą IT firm. Ot coś trzeba było zainstalować, komputer się nie włączył czy inne tego typu drobne czy większe naprawy, czyli wszystko to czego Pan Konserwator z młotkiem już nie był w stanie ogarnąć. Miałam też pod swoją pieczą zakład robiący kiełbaski, wędlinki i inne mięsne cuda. Czyli taka stacja końcowa dla krówek i świnek. Często tam spędzałam dużo czasu, bo Pan Menadżer lubił zabawy młotkiem, a jak co do czego to ratuj ! pomocy ! nie działa, a tutaj tyle pracy. No nic, więc siedzę sobie przed starym złomem, który miał już z dziesięć lat lekką ręką ( polityka firmy głosiła, po co kupować coś nowego skoro to jeszcze dycha), złom lekk...