Ciemno wszędzie, czyli zaćmienie będzie.
Gdybyśmy żyli parę tysięcy lat temu, pewnie jutro by była doskonała okazja dla wszystkich samozwańczych proroków, uzdrowicieli i innych zbawców. Jaka to okazja jutro, a taka, że uświadczymy zaćmienia słońca. Kiedyś stanął by taki proroczyna na kamulcu i próbował nam wcisnąć kit, że oto świat się kończy, ale on nas uratuje, tylko musimy go czcić i ogólnie zrobić z niego bóstwo.
Dziś już nie łapiemy się na takie sztuczki, od kiedy odkryliśmy, że to my kręcimy się wokół słońca, a nie ono wokół nas, pomijam tutaj część populacji ziemi, która myśli, że wokół niej się wszystko kręci, ona i tak nie zrozumie i się tym nie zainteresuje. Chociaż politycy by się pewnie ucieszyli, po co komu wybory, tyle by się zaoszczędziło, na ich nowy dom lub samochód. Cóż niestety, nauka poszła do przodu i jutro rano wszyscy będą wyglądać jakby dostali kurczu karku, ewentualnie wypatrywali rosyjskiej inwazji, to teraz w modzie. Ni mniej ni więcej zapewne dołączę do klubu wygiętej szyi, czasem trzeba dać się ponieść zbiorowej fajntazji :)
Tak przy okazji:
http://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadomosci/Kraj/Zacmienie-Slonca-2015.-Jak-ogladac-to-zjawisko-00002532
Komentarze
Prześlij komentarz