Życie sarkazmem i realizmem pisane ze szczyptą humoru, czyli mało obiektywne spojrzenie nieposkromionej, szalonej romantyczki.
Kochać mocno, nienawidzić z pasją, żyć jakby jutra miało nie być......
CONtestowo
Pobierz link
Facebook
X
Pinterest
E-mail
Inne aplikacje
-
A tak sobie zaszalałam, zobaczymy co będzie, może jakąś koszulkę dostanę :P
Dzisiaj będzie o zamachu na moje życie i ruchomych piaskach oraz znikającym bucie. Wczoraj wieczorem w końcu nie padało, z resztą cały dzień nie padało, co stało w sprzeczności z faktem, że wychowawczyni Młodej odwołała wczorajszą wycieczkę rowerową z powodu burzy i deszczu. Nieocenione są wyroki niektórych nauczycieli. Ale nie o wycieczce dzisiaj. Więc w końcu nie padało, w planach były zdjęcia nocne do zrobienia. Zdjęcia nocne ni mniej ni więcej oznaczają, że musi być dość ciemno, oczywiście tylko my możemy sobie wybrać na taką akcję okres zaraz po przesileniu, gdzie ciemno robi się dość późno. Cóż za nami nie trafisz jak to się mówi, czasem funkcjonujemy nielogicznie. Po dwudziestej drugiej było już dość ciemno, więc niechętnie acz zmuszeni wyleźliśmy z łóżka. W samochód i do portu, pierwsza na liście była latarnia morska. Tutaj poszło dość sprawnie i nawet szybko. Sesja latarni i główki na piątkę z plusem. Następny w kolejce pomnik zaślubin z morzem. Mieliśmy jeszcz...
Czy zmiany są dobre? Teoretycznie jeżeli idą w dobrym kierunku są jak najbardziej wskazane. Ale jeżeli dochodzi do świętokradztwa pieczenia piernika w czerwcu i podawania go z bitą śmietaną, to zaczynam się poważnie zastanawiać czy, aby nie jest to zły kierunek. Chociaż dopóki nie zobaczę choinki z bombkami i nie usłyszę hohoho to wiem, że to nie listopad jeszcze i wiem, że zawsze może być gorzej, można stworzyć mazurka na przykład, albo upiec mazurka Dąbrowskiego, to dopiero byłby wyczyn sam w sobie. Sam Einstein powiedział, że nie ma ludzi znających się na wszystkim, każdy ma swoją dziedzinę i jak to się mówi co za dużo to niezdrowo. Tyczy się to również upiększania swojej osoby. Nie potrafię zrozumieć co jest takiego fascynującego w murzyńskich ustach, ups przepraszam, poprawność polityczna jest, afroamerykańskich ustach, że mnoga ilość kobiet, pcha sobie w nie co się da, żeby tylko były wielkie. Smarowanie pieprzem cayenne czy kapsaicyną to obecny hit, gdzie tam j...
I niech mi ktoś powie, że my (znaczy się ja i Luby) nie mamy pecha do kupowania nowych rzeczy, a nie uwierzę. Zdarza się to każdemu, ale nam nad wyraz często, prawie zawsze. W jednym z dużyyych marketów budowlanych zakupiliśmy pełen zestaw kibelkowy. Ot stelaż, muszla, klapa i inne śrubki i popierdółki wrzucone razem w karton i nazwane komplet wszystko include. Szczęśliwi jakbyśmy co najmniej Boga za nogi złapali powoli przymierzaliśmy się do zamontowania tego cuda w toalecie. Rozważnie wybraliśmy sobotę i z samego rana po odbyciu pielgrzymki przez każdego z domowników, Luby zdemontował stare paskudztwo i zabrał się z moją pomocą do montażu nowego cudeńka. A że to nasz pierwszy, dziewiczy raz akurat z kibelkiem, korzystaliśmy z instrukcji. Wszystko szło idealnie. Stelaż wypoziomowaliśmy i Luby go za pomocą giga kołków przymocował do ziemi, z przekładaniem wężyków i syfonów i tym podobnymi dziwnymi ustrojstwami też nie było problemu. Ale mimo wszystko czas nam zleciał, a...
Komentarze
Prześlij komentarz