Mól książkowy
Miejsce akcji: Domostwo Czas akcji: Popołudnie Osoby: Ja & książki Za oknem ciemno, widać tylko biały śnieg na dachach domów w pobliżu i światła lamp, świecących niczym pomarańczowe gwiazdy na niebie. Tęsknię za słońcem, za wystawieniem twarzy w jego stronę i poczuciem tego przyjemnego ciepła. Za pachnącym morzem i kwiatami, letnim wiatrem. Ta wcześnie nastająca ciemność i zimno powoli zaczynają mnie już dobijać. Nic dziwnego, że w zimie najwięcej jest przypadków depresji i pewnie dlatego w tym okresie jest choinkowo. Zawsze coś kolorowego i świecącego na pocieszenie stoi obok. Ale mimo nostalgicznego nastroju, ostatnio zaginęłam w świecie książek. Czytam i czytam. Wręcz połykając książkę za książką. Jeden dzień jedna książka. Przypomniałam sobie jaka to przyjemność. Usadawiam się w najlepsze w rogu kanapy, w otoczeniu poduszek, pod pluszowym kocykiem z gorącym latte przygotowanym przez mojego lubego. Po jakimś czasie sierściuchy przychodzą się przytulić i z...